piątek, 9 stycznia 2015

"It Happened One Night" / "Ich noce" (1934)

Pewnego leniwego wieczoru naszła mnie ochota na jakiś stary film. Mój wybór padł na "Ich noce" z 1934 roku z Clarkem Cablem i Claudette Colbert w rolach głównych. Nie zawiodłam się.



 Zwycięzca pięciu oskarów jak najbardziej na nie zasługuje. Aktorstwo Clarka i Claudette jest bez zarzutu. Ośmielam się też stwierdzić, że Claudette Colbert gra bardzo realistycznie - nie tak jak wiele aktorek z jej czasów. 


Film jest utrzymany w klimacie komedii romantycznej. Muszę przyznać, że właśnie takie filmy najbardziej mi odpowiadają - osobiście nie trawię dzisiejszych "komedii romantycznych", które niestety rzadko je przypominają.


O strojach niestety nie mam dużo do powiedzenia - główna bohaterka przez cały film przechadza się w tym samym. Jest to zestaw złożony z żakieciku w pasy i czarnej spódnicy. 


Film polecam do oglądnięcia, jeśli akurat potrzebujecie czegoś, żeby się zrelaksować. No i jeśli akurat macie ochotę oglądnąć jakiś film z Clarkiem Gablem ;D

Pozwoliłam sobie również pokolorować zdjęcie Claudette:



6 komentarzy:

  1. Pokolorowane zdjęcie jest prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej :D Zastanawiam się ile masz lat, bo na zdjęciach wyglądasz bardzo młodo :P + Poradzisz mi, jak zaczęłaś szyć te piękne stroje, ponieważ mam maszynę (jedna z lepszych), ale kompletnie nie mam ochoty by szyć. Ostatnio trafiłam na blogi dziewczyn z krynoliny i znalazłam też Ciebie i zdecydowałam, że maszyna nie może się kurzyć, a fakt że uwielbiam XIX wiek motywuje mnie do szycia ubrań z tego okresu, ale kompletnie nie wiem gdzie kupić materiały, bo mam 17 lat, uczę się i niestety wciąż jestem skazana na fundusze rodziców. A materiały w pasmanterii są dosyć drogie. Ps: Bardzo proszę o jakąś podpowiedź, pozdrawiam i dziękuję, że ktoś taki jak Ty znalazł się w polskiej blogosferze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej ;) Bardzo mi miło :D Widzę, że jesteśmy rówieśniczkami! :) No, cóż trochę wstyd, ale jeśli chodzi o szycie to niestety jestem na twoim poziomie, bo stroje szyje mi siostra (a ja podstępnie ją wykorzystuję). Sama nie umiem, chociaż od paru miesięcy próbuję się przemóc i zacząć, co nie za bardzo mi wychodzi.Jeśli chodzi o materiały to zdradzę, że moja siostra (nie wiem czy widziałaś jej bloga, bo jest on właśnie o XIX wieku :D) najczęściej znajduje je w sklepach z tanią odzieżą/szmateksach. Szczerze mówiąc najładniejsze stroje uszyła z zasłon. Warto więc żebyś przeszukała takie ciucholandy, może nawet trafisz na przeceny i kupisz ładny materiał za parę złotówek? :) A na początek póki dopiero się uczysz to możesz spróbować uszyć coś z czasów Jane Austen, bo krój jest dosyć prosty. Co do szycia to z góry przepraszam, że podaję Ci takie ogólnikowe odpowiedzi, ale moja wiedza w tym zakresie jest dosyć niska.:) W tej kwestii najlepiej zapytaj inne dziewczyny z Krynoliny, na pewno z chęcią Ci pomogą. :D Na razie trzymam kciuki za twoją naukę szycia! I mam nadzieję, że jeśli uda Ci się coś uszyć to pochwalisz się tym być może na własnym blogu bądź przyjedziesz na któryś z naszych kostiumowych zlotów? ;) Na pewno będziesz miło widziana! :D Jeśli chcesz o coś zapytać, niekoniecznie związane z szyciem, ale może z datowaniem jakieś sukni lub coś takiego, to możesz do mnie napisać na mojej stronie na facebooku (w komentarzach trudno prowadzi się rozmowy :D).

      Usuń
  3. Witam, prowadzę sklep z odzieżą używaną min. vintage, sprzedaje ciekawe stroje z dawnych lat, aktualnie posiadam kilka bardzo ciekawych przykładów z lat 60, 70, 80, 90. Zachęcam do odwiedzenia: http://allegro.pl/Shop.php/Show?id=39499440

    OdpowiedzUsuń