piątek, 9 stycznia 2015

"It Happened One Night" / "Ich noce" (1934)

Pewnego leniwego wieczoru naszła mnie ochota na jakiś stary film. Mój wybór padł na "Ich noce" z 1934 roku z Clarkem Cablem i Claudette Colbert w rolach głównych. Nie zawiodłam się.



 Zwycięzca pięciu oskarów jak najbardziej na nie zasługuje. Aktorstwo Clarka i Claudette jest bez zarzutu. Ośmielam się też stwierdzić, że Claudette Colbert gra bardzo realistycznie - nie tak jak wiele aktorek z jej czasów. 


Film jest utrzymany w klimacie komedii romantycznej. Muszę przyznać, że właśnie takie filmy najbardziej mi odpowiadają - osobiście nie trawię dzisiejszych "komedii romantycznych", które niestety rzadko je przypominają.


O strojach niestety nie mam dużo do powiedzenia - główna bohaterka przez cały film przechadza się w tym samym. Jest to zestaw złożony z żakieciku w pasy i czarnej spódnicy. 


Film polecam do oglądnięcia, jeśli akurat potrzebujecie czegoś, żeby się zrelaksować. No i jeśli akurat macie ochotę oglądnąć jakiś film z Clarkiem Gablem ;D

Pozwoliłam sobie również pokolorować zdjęcie Claudette:



niedziela, 4 stycznia 2015

Lata pięćdziesiąte i różowe włosy? Jak najbardziej.

Dzisiejsza moda na kolorowe włosy to nie nowość. Już kiedyś kobiety farbowały sobie włosy na najdziwniejsze kolory takie jak choćby różowy, zielony bądź niebieski. Oczywiście ich fryzury mimo koloru niewiele różniły się od fryzur innych kobiet z tamtych czasów.

Osiągały to najczęściej dzięki płukankom.







Pierwszy raz zetknęłam się z tym w filmie z Doris Day "Powiew luksusu". Drugoplanowa bohaterka zastanawiała się na jaki kolor zafarbować sobie pasemko włosów - w końcu wybrała siwy, ponieważ stwierdziła, że "może ktoś się nad nią ulituje".

Następnie przeglądając na youtubie filmiki z połowy lat 50-tych natknęłam się te poświęcone właśnie kolorowym włosom. Jeden pokazywał włosy farbowane na dwa kolory. Włosy farbowano płukankami.









Te kolory stanowczo mi się nie podobają. :/

W innym filmiku, jedna z modelek miała różowe włosy:
Ta fryzura jest piękna <3


Oprócz tego w latach 50-tych istniała moda na pasemka. Można było je zafarbować jak tutaj:


Albo doczepić:




Ten kolor nie jest może aż tak ekstrawagancki współcześnie, ale mi się bardzo podoba:


Ta perfekcyjnie obcięta grzywka - fryzjerzy z tamtych czasów mieli klasę :D
A wy skusilibyście się na takie kolory? A może wolelibyście doczepić sobie pojedyncze pasemko? ;)

piątek, 2 stycznia 2015

Świąteczna sukienka!

Co prawda minęło już sporo od Świąt, ale tutaj chciałam wam pokazać moją świąteczną sukienkę (uszytą przez Eleonorę Amalię). Sukienka jest inspirowana latami 50-tymi. Szyta była z dwóch materiałów - ciemno-zielonego i czarnego tiulu z świątecznymi wzorkami. Pod spód ubrałam halkę, a talię zaakcentowałam paskiem.

Jeśli chodzi o fryzurę to niestety nie wyszła mi najlepiej. Zakręciłam włosy rano a nie w nocy i nie zdążyły one wyschnąć na czas. Z tego też powodu moje retro loki, niestety nie za bardzo je przypominają.

P.S
Przepraszam za bałagan na podłodze, ale zdjęcia robiłyśmy tuż po odpakowywaniu prezentów. :D