Jakiś czas temu odbyła się kolejna edycja pikniku w Pszczynie - tym razem epoka w jaką się przebieraliśmy to był koniec XIX wieku i początek XX. Mogliśmy przenieść się w czasy gibson girls i klimaty "Pikniku pod Wiszącą Skałą".
Dzień zaczął się od nerwowego spoglądania na zegarek i szukania autobusu. Dojazd jednak odbył się bez przeszkód i razem z Eleonorą, Porcelaną, Maqdą i Justyną dotarłyśmy do Pszczyny. Po spotkaniu części Krynoliny w toalecie na dworcu wszystkie wyszłyśmy przebrane i gotowe na piknik.
Pikniku dokładnie opisywać nie będę, mam nadzieję,że zdjęcia zrobią to lepiej - dodam tylko, że był on naprawdę przyjemny, chociaż pogoda była bardzo ciepła. Co prawda burza wygoniła nas w środku pikniku do kawiarni w mieście, ale po kilkunastu minutach wróciliśmy na miejsce.
Parę słów o moim stroju - inspirowałam się kadrem z Ani z Zielonego Wzgórza, gdzie nosiła taki komplet jako nauczycielka. Mój strój składał się z spódnicy uszytej przez Eleonorę Amalię, kamizelki znalezionego w second-handzie (faux pas!) i koszuli.
zdjęcia pochodzą ze strony Krynoliny na facebooku
Pikniku dokładnie opisywać nie będę, mam nadzieję,że zdjęcia zrobią to lepiej - dodam tylko, że był on naprawdę przyjemny, chociaż pogoda była bardzo ciepła. Co prawda burza wygoniła nas w środku pikniku do kawiarni w mieście, ale po kilkunastu minutach wróciliśmy na miejsce.
Parę słów o moim stroju - inspirowałam się kadrem z Ani z Zielonego Wzgórza, gdzie nosiła taki komplet jako nauczycielka. Mój strój składał się z spódnicy uszytej przez Eleonorę Amalię, kamizelki znalezionego w second-handzie (faux pas!) i koszuli.
![]() |
Ada i ja |
![]() |
Ada, Marylou i ja |
![]() |
Mój strój "Ani" |
zdjęcia pochodzą ze strony Krynoliny na facebooku
To tyle ;) Mam nadzieję, że piknik za rok będzie równie udany! :D